Geoblog.pl    vicealigator    Podróże    Tylko we Lwowi    Skansen ukrainskiej wsi
Zwiń mapę
2010
02
cze

Skansen ukrainskiej wsi

 
Ukraina
Ukraina, Lviv
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2093 km
 
Pogoda tego dnia nie byla zbyt korzystna. Albo bylo parno i pochmurno, albo okresami kropil deszcz. Po sniadaniu wsiedlismy w tramwaj i pojechalismy ponownie na Lyczakow. Na przystanku, przy ktorym jest skret w prawo w strone cmentarza wysiedlismy i skrecilismy w droge w lewo. Idac az do lasku prosto pod gore i przy lesie skrecajac w prawo dochodzi sie do skansenu. Jesli w kasie zobacza aparat to wciskaja dodatkowy bilet za mozliwosc fotografowania. Dlatego lepiej go na te chwile schowac - wewnatrz i tak nikt nie pyta. Muzej Narodnoj Architektury "Szewczenikwskij Gaj" jest malowniczo polozony w jarach lesnych parku "Zniesienia". Pierwsza budowle przeniesiono tu jeszcze w 1930 r., choc oficjalnie skansen powstal dopiero w 1966 r. Obecnie sa tu 124 obiekty: zagrody chlopskie, budynki gospodarcze (mlyny, barcie, szkola) i kilka cerkwi. Pewnym zaskoczeniem byl fakt, ze niektore cerkwie sa czynne - urzeduja w nich duchowni. Minusem tego jest bezwzgledny zakaz fotografowania wewnatrz. Spokojny spacer zajal nam blisko cztery godziny - a i tak nie przygladalismy sie zbyt dokladnie.
Po wyjsciu wsiedlismy w tramwaj i wysiedlismy na Rynku. Obejrzelismy tam renesansowy dziedziniec (1 UAH) Palacu Arcybiskupiego pod nr 10. Bywali w nim Zygmunt III Waza i Wladyslaw IV, a zywota w nim dokonal Michal Korybut Wisniowiecki. Podczas okupacji niemieckiej dzialacze OUN oglosili tu powstanie panstwa ukrainskiego pod protektoratem III Rzeszy. Pokrecilismy sie jeszcze troche po okolicy, kupilem co nieco na kolacje, zjedlismy obiad i wrocilismy do hostelu uciekajac przed deszczem.
Tomek zostal w pokoju, a ja zszedlem do recepcji na internet. Troche poserwowalem, a potem zwolnilem miejssce kolejnej chetnej osobie. Postanowilem troche poczekac w lobby. Kanapa byla zajeta przez trzech facetow w srednim wieku pijacych koniak. Jeden z nich, ten najbardziej podchmielony zainteresowal sie mna i spytal po angielsku z wyraznym rosyjskim akcentem czy mieszkam tu. Odpowiedzialem twierdzaco.
- To jestes moim gosciem !
I tak poznalem Andrieja - bylego trenera sportow zimowych i wychowawce olimpijskich medalistow - a prywatnie wlasciciela hostelu. od razu spytal, czy dostalem przy zameldowaniu drinka (faktycznie cos tam bylo ten temat w opisie na hostelworld.com). Zgodnie z prawda stwierdzilem, ze nie. Wiec na poczatek recepcjonista dostal porzadny opieprz, a ja zostalem zaproszony na koniak. Wypilem cztery ! Pogadalismy sobie przez przeszlo godzine, az wreszcie przemknalem sie w strone komputera. Siedzial przy nim parka i ku mojemu duzemu zaskoczeniu okazalo sie, ze przegladali koniecswiata.net
Nie omieszkalem wspomniec, ze mam przyjemnosc byc przewodnikiem serwisu po Walii i Anglii. Natalia i Andrzej z kolei wracali wlasnie z ponad polrocznej podrozy po Azji: Kambodza, Wietnam, Tajlandia itd. Wkrotce zszedl na dol Tomek wiec pogadalismy sobie i o Lwowie i o Azji. W miedzyczasie Andriej z przyjaciolmi ulotnili sie, a zjawil sie Romin - miejscowy lubiacy skorzystac ze stojacego w lobby stolu do ping ponga. Namowil oczywiscie nas na gre, choc nie mielismy wiekszych szans na pokonanie go. Zamiast szampana zwyciezca otrzymal ode mnie piwo.
Na nastepny dzien zaplanowalem poldniowa wycieczke do Zolkwi. Podszedlem jeszcze do mapy przy recepcji, by przyjrzec sie trasie. A recepcjoniste akurat jeden z gosci pytal o mozliwosc dotarcia do Zolkwi ! Wtracilem sie i zaproponowalem jazde rano z nami. Nowy kolega chetnie na to przystal. W ten sposob poznalem Andreasa - Niemca, ktory od kilkunastu lat poswiecal swoj urlop na pomoc w rumunskich sierocincach. Wracal wlasnie przez Ukraine i Polske do domu.

--------------------------

Jesli ktos ma ochote zapoznac sie blizej z podroza Natalii i Andrzeja - to jest ich blog
polglutki.blogspot.com

WYDATKI
- sniadanie w "Puzatej "Chacie" 44.5 UAH (2 bulki 4, pierogi z wisniami 10.5, kotlet po kijowsku 10.5, herbata 5, jajko 3, surowka 8.5)
- bilet tramwajowy 1 UAH
- bilet do skansenu 10 UAH
- pozwolenie na fotografowanie w skansenie 10 UAH
- bilet tramwajowy 1 UAH
- bilet na dziedziniec Palacu Arcybiskupiego 1 UAH
- 2 pierozki 3.5 UAH
- bilasz 3 UAH
- obiad w "Puzatej Chacie" 31.5 UAH (kotlet z kurczaka 7.5, surowka 5.5, frytki 6, soljanka 9, kwas 3.5)
- 3 piwa w recepcji 12 UAH
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (44)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
vicealigator
Rafi Skorniewski
zwiedził 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 398 wpisów398 134 komentarze134 1988 zdjęć1988 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
04.10.2013 - 06.10.2013
 
 
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
22.03.2013 - 22.03.2013