Dzis caly dzien kontempluje to piekne miasto.
W jednej z knajpek zamawiam obiad i niespiesznie jem na tarasie czerwony barszcz i cos w rodzaju bigosu.
Poznym popoludniem udaje sie tylko na dworzec autobusowy i zakupuje bilet do Daugavpils (3 LVL). A wieczor, jak poprzedniego dnia, spedzam z Mr Randallem.