Do przystani promowej w Calais przyjechalismy z godzinnym wyprzedzeniem. Tak zreszta planowalismy - ze wzgledu na dlugi weekend mozna sie bylo spodziewac korkow. Tysiace Brytyjczykow podobnie jak my wracalo z krotkich wypadow do Francji. Na promie znalezlismy sobie wygodne miejsca i odpoczywalismy.