Dzis mam napiety program. Juz na starcie trace czesc poranka. Dopiero o 10-ej spod informacji turystycznej odjedzie van podstawiany przez wlasciciela promu plywajacego po Loch Ness. Kwadrans pozniej jestem juz na pokladzie "Loch Ness Express". Pokonuje on cala dlugosc jeziora az do Fort Augustus. Ja jednak przeplyne tylko jedna trzecia. Za kurs w polaczeniu z biletem na zamek Urquhart place 9 GBP.
Do kabiny wchodze tylko, by zakupic herbate z rumem - niestety jest wietrznie i nadciagaja chmury. A przez najblizsze pol godziny bede usilnie wpatrywal sie w mroczna ton. Nessie, gdziezes sie, skubancu, ukryl?
Pierwszych relacji o spotkaniu z tajemniczym potworem doszukuje sie w relacji VI-wiecznego misjonarza sw. Kolumby. Ale na dobre Nessie "powrocil" w 1933 r. i od tego czasu stosunkowo czesto pojawiaja sie swiadectwa ludzi, ktorzy mieli go widziec, a nawet sfotografowac. Nic jednak nie stanowi przekonywajacego dowodu na jego istnienie.
Uzywajac w moich badaniach najbardziej skomplikowanego z mechanizmow tj. oka, stwierdzam ostatecznie, ze ... Nessiego nie widzialem. Wniosek: albo potwor jest w innej czesci jeziora, albo w ogole nie istnieje. To sie nazywa geniusz, zauwazam nieskromnie :) Trzydziesci minut doswiadczen i zawezilem ostatecznie wynik badan do zaledwie dwoch mozliwosci. Niech sie teraz inni wykaza ...
Na brzegu widac juz Urquhart. Niewiele zostalo z poteznej twierdzy, ktora istniala tu w sredniowieczu. Ale przynajmniej nadal jest to swietny punkt widokowy. Jakis kilometr stad jest muzeum poswiecone potworowi. Przewiduje, ze musi to byc juz komercja szyta grubymi nicmi. Wole stanac przy szosie na Inverness i czekac na Citylink. Podroz trwa pol godziny (3.50 GBP). Mam szczescie i juz za chwile przesiadam sie do busa jadacego do Elgin. Niestety lektura rozkladu jazdy uswiadamia mi, ze chociaz moge tam dojechac, to juz moglbym miec problem z powrotem jeszcze tego samego dnia. Trudno, nie tym razem. Pamietacie, kto pochodzil z tego miasteczka? Oczywiscie, przyjaciel Wolodyjowskiego - Ketling Hassling of Elgin. Postac co prawda fikcyjna, ale upamietniajaca wcale liczna emigracje Szkotow do Rzeczpospolitej.
http://youtube.com/watch?v=qKBpDL9LCac