Wybieramy Ukraine

W polowie kwietnia Tomek oznajmil, ze w pierwszym tygodniu czerwca jego firma ma shutdown, to znaczy jest zamknieta i wszyscy ida na przymusowy urlop. Trzeba by wiec gdzies pojechac :) Zabralem sie od razu do szukania po Internecie. Od razu pomyslalem o 2 mozliwych destynacjach: Rumunii i Ukrainie. Rumunia szybko odpadla: za duzo kombinacji z lotami. Na Ukraine bylo lepiej - odrzucilem Kijow i skupilem sie na Lwowie. Bezposrednich lotow z Anglii tam nie ma (choc jeszcze niedawno Wizzair latal z Londynu), ale moglismy przeciez leciec do Rzeszowa i przekroczyc granice ladem.
Z racji tego, ze bylismy jak nigdy sztywno uwiazani do terminu pojawily sie 2 problemy: loty z Bristolu do Rzeszowa pozwolilyby nam na zaledwie 4-dniowy wypad; loty z innych miast z kolei nie byly zbyt tanie. Ale jednak trzeba bylo wybrac te druga opcje. Wykupilem wiec loty z Birmingham, a z powrotem do Luton. Nastepnie zamowilem online bilety kolejowe do centrum Birmingham (do odebrania na najblizszej nam stacji Bristol Parkway) oraz autobusowe z Luton do Londynu i ze stolicy do Bristolu.
Pozostala kwestia noclegu - i tu jak zwykle skorzystalem z hostelworld.com
Tradycyjnie szukalem czegos niedrogiego i w miare blisko centrum. Wybor padl na Retro Hostel Shevchenko na Prospekcie Szewczenki (nie mylic z ul. Szewczenki !!!). Formalnosciom stalo sie zatem zadosc.
Poltora roku wczesniej podczas pobytu w Polsce kupilem przewodnika Pascala po Ukrainie, wiec zaglebilem sie w lekture. Zajrzalem jeszcze do Konca Swiata i lwow.info
Krotko potem okazalo sie, ze moge sie we Lwowie zobaczyc z kims, kogo dawno juz nie widzialem. Pare miesiecy wczesniej przed planowana wizyta w Londynie odnalazla mnie na Facebooku kolezanka ze studiow - Ewa. Dziwnym trafem, choc rzeczywiscie odwiedzila Anglie, wtedy nie spotkalismy sie. Po tym jak poinformowalem o podrozy na Ukraine, Ewa postanowila tez sie tam wybrac z przyjaciolmi i wreszcie moglibysmy sie zobaczyc.
Dwa dni przed wylotem dostalem od Ryanaira maila. Przesuneli nam o trzy godziny do tylu wylot z Rzeszowa. Planowalismy z soboty na niedziele spac jeszcze we Lwowie i dopiero rano ruszyc do Polski. Musialem wiec szybko znalezc nocleg w Rzeszowie - wybor padl na hotel "Iskra" na ul. Dabrowskiego. Rezerwacje zrobilem telefonicznie.
Lot z Birmingham mielismy wczesnie rano w niedziele. Namowilem Tomka, bysmy pojechali jeszcze po poludniu dnia poprzedniego i zobaczyli przy okazji centrum tego miasta. Tak wiec w sobote 29-ego maja wyszlismy z domu i piechota (bo jest to raptem 20-to minutowy spacer) dotarlismy na Parkway.


WYDATKI

- bilet lotniczy Ryanair Birmingham - Rzeszow 58 GBP
- bilet lotniczy Ryanair Rzeszow - Luton 44 GBP
- bilet kolejowy Bristol - Birmingham 9 GBP
- bilet autobusowy easybus Luton - Londyn 6 GBP
- bilet autobusowy Megabus Londyn - Bristol 5 GBP
- rezerwacja noclegow we Lwowie 9.50 GBP

Komentarze (0)