Dzis mam odwiedzic zamek Hamleta i dom-muzeum Karen Blixen. W kasie kolejowej pytam, czy bilet powrotny pozwala mi na przerwanie i potem kontynuowanie podrozy. Pani proponuje mi 24 godzinny bilet na teren Wielkiej Kopenhagi, ktory obejmuje rowniez intersujace mnie miejscowosci. Za 110 DKK moge wsiasc w kazdy autobus, pociag i metro.
Podroz do Helsingor zajmuje ok. godziny - jak zwykle pociag podmiejski zatrzymuje sie na kazdej stacji. Zaraz po wyjsciu ze stacji widac majestatyczny zamek Kronsborg, ktory w swiecie znany jest z zanglicyzowanej przez Szekspira nazwy miasta - Elsinore (pol. Elsynor). Prawda jest niestety taka, ze po pierwsze ksiaze Hamlet to postac fikcyjna (w przeciwienstwie do np. Makbeta; zapraszam do zapoznania sie z relacja ze Szkocji); a po drugie w czasie, w ktorym ta tragedia sie rozgrywa, zamek jeszcze nie istnial. Jak mozna latwo rozpoznac po zdjeciach, jest renesansowy, powstal w XV w. i byl bardzo istotnym elementem dunskich umocnien broniacym ciesnin i drogi z Baltyku na Morze Polnocne. Bilet (85 DKK) pozwala zapoznac sie z komnatami krolewskimi, kaplica, ekspozycja szekspirowska i muzeum morskim.
Rowniez samo miasto z wieloma sredniowiecznymi budynkami jest warte zaliczenia. Moglem niestety poswiecic na nie tylko godzine. Trzeba bylo pakowac sie do pociagu i jechac do Rungsted.