Ledwo dojechalem do Oslo, a slonce wyjrzalo zza chmur. To popoludnie bylo jedynym czasem w Norwegii, kiedy mialem tak korzystna pogode. Postanowilem wiec ze na gorujace nad stolica Holmenkollen pojde pieszo. Po drodze mialem okazje zapoznac sie z przekrojem norweskiego budownictwa, a zwlaszcza z pieknymi drewnianymi domami. Rowniez panorama miasta i fiordu byly tego warte. Mieszczaca sie tu skocznia jest jednym z najwazniejszych takich obiektow na swiecie - a ma juz ponad 100 lat !!! Byla uzywana podczas olimpiady w 1952 r. i wielokrotnie podczas mistrzostw swiata i zawodow Pucharu Swiata. Niestety wkrotce zostanie zburzona, by dac miejsce nowoczesniejszej i wiekszej. Najwiecej zwyciestw w konkursach Pucharu Swiata odniosl na niej Adam Malysz (pieciokrotnie). Bilet do muzeum narciarstwa i na wieze skoczni kosztuje 70 NOK.
Z powrotem pojechalem juz metrem, ktore w tym rejonie jest juz wlasciwie kolejka gorska.