Po pol godzinie autobus zajezdza na dworzec autobusowy, znajdujacy sie zreszta tuz obok kolejowego. Porownujac cenniki i rozklady jazdy, decyduje sie na zakup biletu
do Goteborga w pociagu (280 SEK). Mam 4 godziny na zwiedzanie.
I na poczatek zgrzyt - aparat odmawia posluszenstwa. Nie mam pojecia, o co chodzi. Akumulator jest naladowany. Probuje na wszystkie sposoby - i nic :( Wielka szkoda, fotek z tego miasta nie bedzie. Moze jutro w Goteborgu znjade jakis sklep lub serwis Canona.
Malmo, stolica prowincji Skania, jest dzis trzecim miastem Szwecji i silnym osrodkiem przemyslowym (zwlaszcza stoczniowym). Ale gdy je zakladano w XIII w. te tereny, jak i pokazna czesc poludniowej Szwecji byly w posiadaniu Danii. Przez stulecia Malmo bylo drugim, po Kopenhadze miastem dunskim. Szwedzi odzyskali je po traktacie z Roskilde w 1658 r. Nie zmienila tego kolejna wojna, gdy w obronie Danii wystapili sojusznicy (w tym i Polacy, o czym mowi 3-cia zwrotka "Mazurka Dabrowskiego").
Po Dunczykach zostala twierdza - Malmohus (wstep 40 SEK), wzniesiona przez Eryka (Boguslawa) Pomorskiego, rodem z Darlowa. Oprocz tradycyjnej kolekcji staroci jest tu sporo obrazow.
W latach 50-tych ub.w. dyrektorem Teatru Miejskiego byl tu Ingmar Bergman, a na jego deskach kariery zczynali Max von Sydow i Ingrid Thulin.
W koncu zbieram sie na dworzec i odjezdzam do Goteborga