Szczesliwie kolejny dzien zapowiadal sie sloneczny. Zjedlismy sniadanie i przenieslismy rzeczy do dormitorium. Weszlismy jeszcze do sklepu zakupic na wszelki wypadek troche jedzenia i wode na droge. Plan przewidywal przejscie przez Doline Czerwona, potem Rozowa, wioske Çavuşin i powrot do Göreme. Na obu trasach znajduja sie kolejne koscioly, czy to bezposrednio na szlaku, czy w promieniu kilku-kilkunastu minut marszu od niego. Postanowilismy jednak trzymac sie scisle szlaku. Zeby wejsc na szlak trzeba minac Open Air Museum, a nastepnie camping i zaraz za nim skrecic w lewo.